Nie wiedzieć czemu zupa zawsze kojarzyła mi się z długim czekaniem na obiad i sporą ilością niepotrzebnej zabawy w kuchni. Do zup zniechęca mnie też ambiwalentny stosunek mojego lubego, któremu rzednie mina gdy na pytanie „Co na obiad?” słyszy „Zuuuuupa”, ale potem zjada je zawsze z wielkim apetytem is twierdza, że to właściwie są syte dania. A ta konkretnie zupa przypadła mu wyjątkowo do gustu i nawet powiedział, że takie zupy to ja mogę robić. Tym bardziej, że apetyt pobudzał odpowiednio wcześnie już cudowny zapach pieczonych warzyw wydobywających się z piekarnika. Dlatego jeśli jeszcze nie próbowaliście nigdy zup z pieczonych warzyw koniecznie nie rezygnujcie z tego kroku, bo to właśnie ten zabieg kulinarny stanowi o ich aromacie i smaku. W piekarniku warzywa szybko miękną i nabierają złotego koloru, który jest sprawcą tego niepowtarzalnej wykwintności. Pamiętajcie również o polaniu warzyw odrobina oliwy, która pomorze zachować i poprawi przyswajalność witamin obecnych w warzywach. Do Was zostawiam wybór, czy podacie ją z grzankami (ja zrobiłam czosnkowe grzanki z chleba razowego), podsmażoną chorizo, czy może z prażonymi orzechami włoskimi. Zachęcam do spróbowania szczególnie tej ostatniej wersji, gdyż jest najbardziej fit, a prażone orzechy doskonale współgrają ze smakiem pieczonych warzyw.
SKŁADNIKI:
(4-6 porcji)
1 średni kalafior
2 średnie cebule
2 korzenie pietruszki
5 ziemniaków
2-3 ząbki czosnku
100 g kiełbaski chorizo lub innej / orzechy włoskie
oliwa, sól, pieprz
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:
- Piekarnik nagrzewamy do 200 st (najlepiej w funkcji termoobiegu).
Wszystkie warzywa myjemy, kalafiora dzielimy na nieduże różyczki, ziemniaki obieramy, kroimy w ćwiartki, pietruszkę i cebule w grube plastry. Czosnek zostawiamy w całości. - Całość układamy na blaszce, polewamy oliwą i doprawiamy solą i pieprzem.
- Pieczemy ok. 20 do momentu aż wszystkie warzywa zmiękną i lekko się zrumienią. Uważamy, żeby się nie spaliły.
- Upieczone warzywa przekładamy do garnka, a blachę, na której się piekły przelewamy wodą i tą wodą zalewamy warzywa w garnku, jeśl wody w garnku jest za mało, dolewamy, tak aby przykryła warzywa.
- Gotujemy wszystko razem jakieś 15-20 minut od zagotowania. W czasie kiedy zupa się gotuje kroimy szynkę lub chorizo w kostkę i podsmażamy wszystko razem na odrobinie oliwy.
- Gdy zupa się ugotuje miksujemy zawartość garnka blenderem na gładki krem. Gdy zupa wyda nam się za gęsta możemy dolać odrobiny wody i zagotować.
Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. - Podajemy posypanym przysmażonym chorizo/szynką. W wersji wegetriańskiej można zastąpić kiełbaskę posiekanymi uprażonymi orzechami włoskimi, które idealnie komponują się ze smakiem pieczonych warzyw.
- Jeśli chcecie podać zupę z prażonymi orzechami wsypcie je na suchą, rozgrzaną patelnię i co chwile mieszając podprażajcie orzechy, aż zaczną pachnieć. Następnie zdejmijcie orzechy z patelni i posiekajcie tak drobno jak lubicie.