Przygotowuję właśnie ostatnią listę zakupów potrzebną do przygotowania świątecznych potraw i wchodzę na swojego bloga żeby sprawdzić składniki potrzebne do przygotowania piernika. Byłam pewna, że znajdę tu przepis, w którym podzieliłam się z Wami przepisem, który kilka lat temu dostałam od swojej babci. Przeszukałam bloga wzdłuż i wszerz i nie znalazłam posta z przepisem. Okazuje się, że owszem zdjęcia piernika porobiłam w zeszłym roku, jednak samego przepisu nie udało mi się umieścić. Spieszę więc by to nadrobić.
Piernik jest miękki, puszysty, idealnie wilgotny. Cudownie komponuje się z domową polewą czekoladową.
SKŁADNIKI:
4 jajka
1 kostka masła
4 szklanki mąki
1 ½ szklanki cukru
2 przyprawy do piernika
½ kg marmolady
8 łyżeczek mleka
2 łyżeczki sody
2 łyżki kakao
SPOSÓB WYKONANIA:
- Piekarnik nagrzać do 175 stopni C (góra i dół bez termoobiegu).
- Standardową blachę posmarować tłuszczem i wysypać otrębami, mąką razową, płatkami owsianymi lub zwykłą mąką. Sodę rozpuszczamy w mleku.
- Roztapiamy tłuszcz, dodajemy cukier, marmoladę, jaja, mąkę, kakao i przyprawę do piernika.
- Pieczemy przez 45 – 50 minut, aż wetknięty patyczek będzie suchy. Wyjmujemy z piekarnika i studzimy.
- Gotowy wystudzony piernik polewamy polewą. (100g masła, 50g kakao,120g cukru pudru, 4 łyżki mleka – masło roztopiamy w rondelku, do roztopionego tłuszczu dodajemy kakao, cukier puder i mleko. Dobrze mieszamy trzepaczką i nie zagotowujemy. (Gdyby polewa była jeszcze za gęsta, dodajemy odrobinę mleka).