Ciasteczkowe lizaki pierwszy raz zrobiłam chyba dwa lata temu na przyjęcie urodzinowe córki. Chociaż były wtedy efektem spartaczonych przeze mnie blatów biszkoptowych do tortu z którymi nie wiedziałam co zrobić okazały się strzałem w dziesiątkę. W końcu które dziecko nie pokusiłoby się na domowe skrzyżowanie lizaków z ciasteczkami. Przyznam szczerze, że na długi czas zapomniałam o tym przepisie, ale że przyszło mi wspomóc klasowy kiermasz córki domowymi słodkościami, przekopałam więc wszystkie moje przepisy na ciasteczka i stwierdziłam, że nic tak nie zainteresuje i zasmakuje dzieciom jak te ciasteczkowe lizaki.
Przy okazji trzeba dodać, że jeśli kupimy gotowe biszkopty to nie trzeba włączać nawet piekarnika. Cała filozofia polega na połączeniu składników, schłodzeniu masy i uturlaniu kuleczek. Może proces ich przygotowania nie jest błyskawiczny, ale zdecydowanie nie urobimy się po pachy. Jeśli lubicie sajgon w kuchni i sprawianie radości tym najmniejszym to w tworzenie cake popsów oczywiście możecie włączyć dzieci.
Z podanego niżej przepisu można też w przypadku braku patyczków przygotować pyszne domowe praliny, które będą doskonałym pomysłem na słodki niezobowiązujący świąteczny prezent.
Zamiast patyczków do lizaków można użyć też plastikowych słomek przeciętych na pół lub drewnianych patyczków do lodów.
Z doświadczenia też już wiem, że najlepiej sprawdzi się nam gąbka florystyczna do obciekania polewy z lizaczków. Ewentualnie można zaopatrzyć się w stryropian lub kartonik z przygotowanymi wcześniej dziurkami.
SKŁADNIKI: (opcja słodsza)
ok 350 g biszkoptów
250 g mascarpone
1 tabliczka gorzkiej czekolady (100 g)
1 puszka kajmaku (400 g)
łyżka gorzkiego kakao
2-3 tabliczki gorzkiej czekolady do polewy + 1 łyżka oleju (OPCJONALNIE)
Częściej robiłam z tych proporcji powyżej, wychodzą bardzo słodkie. Ale można tez tak:
SKŁADNIKI: (opcja mniej słodka)
350 g biszkoptów
250 g mascarpone
2 tabliczki gorzkiej czekolady (jeśli masa będzie za sucha dodać trochę śmietanki 36 %)
+ 2-3 tabliczki czekolady mlecznej lub białej do dekoracji
SPOSÓB WYKONANIA:
1. Biszkopty rozkruszamy na piach w malakserze.
2. W kąpieli wodnej rozpuszczamy gorzką czekoladę (tą do polewy na razie zostawiamy) w kąpieli wodnej i dodajemy do biszkoptów razem z mascarpone i pozostałymi składnikami.
3. Dokładnie wyrabiamy masę, aż do połączenia się wszystkich składników (ja to robię rękoma w sylikonowych rękawiczkach).
4. Tak przygotowaną masę wkładamy do lodówki na około 30 min.
5. Po tym czasie, gdy nasza masa osiągnie wymaganą konsystencję wyjmujemy masę z lodówki i lepimy kulki wielkości orzecha włoskiego.
6.Każdą kulkę nabijamy na patyczek l i chowamy do zamrażalnika na co najmniej godzinę.
7. W czasie kiedy kulki mrożą się w zamrażalniku, a właściwie na krótko przed ich wyjęciem rozpuszczamy w kąpieli wodnej czekolady (2-3 tabliczki) na polewę. Gdy dodamy do nich łyżkę lub dwie oleju polewa będzie ładnie błyszczała.
8. Zamrożone kuleczki maczamy w czekoladzie i delikatnie, powoli obracamy patyczek w rękach, żeby nadmiar czekolady spłynie i jeśli mamy ochotę maczamy lizaczki w posypkach lub siekanych orzechach.
9. Tak przygotowane lizaczki wbijamy patyczkiem w gąbkę florystyczną i zostawiamy do zastygnięcia czekolady.
10. Do czasu podania przechowujemy lizaczki w lodówce.